Następny etap podróży to właśnie rejs dookoła wyspy Lipari. Wbrew pozorom na prawdę dużo można było zobaczyć. Przede wszystkim dokładnie zobaczyć pozostałe wyspy. Wśród wielojęzykowego podkładu można było zobaczyć: "siedzącego papieża", basen afrodyty, "grotę skrzydlatego konia", syrenkę siedzącą samotnie na skale, skałę, w której powinno się widzieć głowę lwa (aczkolwiek ja tam tego nie potrafiłam dojrzeć), górę pumeksową i jeszcze wiele innych pięknych zakątków, o których mało kto wie.