Oczywiście to nas spotkało, że byliśmy pierwszą grupą, którą zabrał "busiarz", więc trzeba było jeszcze zajechać m.in. do Giardini Naxos po innych uczestników wycieczki. Uznałam, że muszę o tym miejscu wspomnieć, bo bardzo mnie urzekło. To bardzo urokliwe miejsce, pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że przepiękne. Hotel też niczego sobie. Po prostu czasem człowiek żałuje, że nie spędził jeszcze trochę więcej czasu szukając odpowiedniego biura podróży i nie wydał trochę więcej pieniędzy na lepszy hotel.
W sumie co to hotel. Ważne, żeby tylko była ubikacja, miejsce do umycia się i jakieś miejsce do spania.
Jednak ta okolica pozostawiła swoje piętno. Bardzo zazdrościłam tym osobom, które wchodziły w tym miejscu do autokaru.